Archiwum styczeń 2009


21.01.2009
Autor: abo2
21 stycznia 2009, 20:58

Dzień Babci, dzwoniłam, wiem co się wydarzyło ostatnio w Rodzinie. Babcia to jedyna osoba, której zawsze mówię że wszystko jest ok. Mimo wszystkiego co sie między nami wydarzyło zawsze mówię, że jest ok, bo nie chcę żeby sie martwiła. Jak można martwić osobę, która skończyła 85 lat. Już bardzo dawno miałam marzenie o tym, że mam dom i zabieram Babcię do siebie, no i jest nam całkiem ok. Niestety jak to w życiu, ja mieszkam w Gdańsku a moja Babcia na swojej wiosce, dystatns ponad 300 kilometrów.

No i nie doczekałam się jeszcze telefonu od kolegi, wiem że się nie doczekam, bo to wieśniacki prymityw. Jak każda urażona kobieta - marzę o zemście. Widzę jak błaga mnie na kolanach, żebym mogła dać mu jeszcze jedną szansę. Oczywiście to tylko moje marzenia. Ale taka mała zemsta, to już by mnie trochę podbudowało, a w zasadzie ucieczyło. Tylko czy warto? Muszę pogadać z kolegą G.

Jestem na etapie szukania wycieczki last minute. Ale to taka tradycja na początku roku. W tym roku chyba to zrealizuję.

A i złożyłam wniosek o pożyczkę, moję obecne największe marzenie jest w trakcie realizacji. Oby sie udało

18.01.2009
Autor: abo2
18 stycznia 2009, 21:17

No i nie pisałam przez cały tydzień, ale nigdy nie miałam ciągotek aby pisac pamiętnik, to chyba dlatego. Kilka rzeczy się wydarzyło.

Wyjazd służbowy do Iławy mogę skomentować - porażka. Porażka pod względem osobistym, bo niestety ale to co sobie założyłam nie wyszło, a wręcz okazało sie że jestem naprawdę głupia. Po raz kolejny okazało się, że faceci, w tym przypadku ten konkretny - to palant. A przecież G. powiedział mi, żebym dała sobie z nim spokój bo to przecież prymityw. No i wyszło, że powinnam słuchać kolegi, a moje przeczucie znowu mnie oszukało. Napiszę banał - przyciągam idiotów, nieudaczników i nierobów. Ale aż sama teraz nie wierzę, że aż tak się dałam oszukać. To było po prostu żenujące. Postanowiłam nie odbierać od niego telefonów no i nie dzwonić do niego. Ciekawe czy wytrzymam, bo chyba zaczęło mi na nim zależeć. Muszę się oduniezależnić. Jestem tylko ciekawa w jaki sposób on by się tłumaczył, pewnie się kiedyś dowiem. Narazie on pojechał na urlop. Nie ma żadnego jego, nie wiem co ja sobie wyobrażałam, że spotkałam fajnego faceta? Nie ma już takich.

 On i on, daje już spokój jemu, przestaje dla mnie istnieć. Ale w tym wszystkim najlepsze jest to, że dla niego to było normalne, pod moim bokiem przespać się z inną. Jestem żenująco głupia.

12.01.2009
Autor: abo2
12 stycznia 2009, 16:48

Właśnie rozmawiam przez skypa z moją siostrą cioteczną. Po raz kolejny mogę powiedzieć, że moja rodzina jest powalona. Ale rodziny się nie wybiera, więc kolejny raz słucham o potwornym życiu na obczyźnie, o tym że skończyła się praca w Irlandii i będzie trzeba wracać do słonecznej Italii. A tam czeka wioska, były mąż i oddział geriatryczny w miejscowym domu opieki.

A ja dalej zmagam się z zaległą pracą, która nie pozwala mi spać. Jestem leniwa. Miałam tyle czasu, że nawet tutaj jest mi wstyd napisać, przez ile czasu tego nie zrobiłam.

A więc plan na dzisiaj jest taki: chińczyk a później posiedzenie do późna nad adobe.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

22:44

Już ma dosyć, dzisiaj może będę lepiej spała, zrobiłam kilka rzeczy i widmo nieukończonej pracy na czas trochę się odwlekło. Dzisiaj odezwała się Inga, nie widziałam jej z 8 lat, umówiłam się na pogadanie na skype, na za tydzień. Ciekawe o czym będzie rozmawiała stara panna, czyli ja ze szczęśliwą mężatką i matką 6-latka. Zobaczymy

11.01.09 - ja
Autor: abo2
11 stycznia 2009, 22:07

Jeszcze się nie łapię w edytowaniu tego, jakoś dziewnie mi to wychodzi.

Zaczełąm pisać - nie jestem dzisiaj w pełni świadoma, na pewno. Ale szczerze to mogłabym być w takim stanie codziennie. Błogi spokój i poruszone niektóre zmysły.

Tytuł jest ja, więc powinnam coś napisać, może tyle że już jestem stara, tak o sobie myślę. Nie czuję się staro, bo jak patrzę w lustro to widzę siebie w wieku 25 lat. Kryzys wieku średniego? Jasne, zaraz zacznę oglądać się za młodszymi facetami