Archiwum 18 stycznia 2009


18.01.2009
Autor: abo2
18 stycznia 2009, 21:17

No i nie pisałam przez cały tydzień, ale nigdy nie miałam ciągotek aby pisac pamiętnik, to chyba dlatego. Kilka rzeczy się wydarzyło.

Wyjazd służbowy do Iławy mogę skomentować - porażka. Porażka pod względem osobistym, bo niestety ale to co sobie założyłam nie wyszło, a wręcz okazało sie że jestem naprawdę głupia. Po raz kolejny okazało się, że faceci, w tym przypadku ten konkretny - to palant. A przecież G. powiedział mi, żebym dała sobie z nim spokój bo to przecież prymityw. No i wyszło, że powinnam słuchać kolegi, a moje przeczucie znowu mnie oszukało. Napiszę banał - przyciągam idiotów, nieudaczników i nierobów. Ale aż sama teraz nie wierzę, że aż tak się dałam oszukać. To było po prostu żenujące. Postanowiłam nie odbierać od niego telefonów no i nie dzwonić do niego. Ciekawe czy wytrzymam, bo chyba zaczęło mi na nim zależeć. Muszę się oduniezależnić. Jestem tylko ciekawa w jaki sposób on by się tłumaczył, pewnie się kiedyś dowiem. Narazie on pojechał na urlop. Nie ma żadnego jego, nie wiem co ja sobie wyobrażałam, że spotkałam fajnego faceta? Nie ma już takich.

 On i on, daje już spokój jemu, przestaje dla mnie istnieć. Ale w tym wszystkim najlepsze jest to, że dla niego to było normalne, pod moim bokiem przespać się z inną. Jestem żenująco głupia.