21 stycznia 2009, 20:58
Dzień Babci, dzwoniłam, wiem co się wydarzyło ostatnio w Rodzinie. Babcia to jedyna osoba, której zawsze mówię że wszystko jest ok. Mimo wszystkiego co sie między nami wydarzyło zawsze mówię, że jest ok, bo nie chcę żeby sie martwiła. Jak można martwić osobę, która skończyła 85 lat. Już bardzo dawno miałam marzenie o tym, że mam dom i zabieram Babcię do siebie, no i jest nam całkiem ok. Niestety jak to w życiu, ja mieszkam w Gdańsku a moja Babcia na swojej wiosce, dystatns ponad 300 kilometrów.
No i nie doczekałam się jeszcze telefonu od kolegi, wiem że się nie doczekam, bo to wieśniacki prymityw. Jak każda urażona kobieta - marzę o zemście. Widzę jak błaga mnie na kolanach, żebym mogła dać mu jeszcze jedną szansę. Oczywiście to tylko moje marzenia. Ale taka mała zemsta, to już by mnie trochę podbudowało, a w zasadzie ucieczyło. Tylko czy warto? Muszę pogadać z kolegą G.
Jestem na etapie szukania wycieczki last minute. Ale to taka tradycja na początku roku. W tym roku chyba to zrealizuję.
A i złożyłam wniosek o pożyczkę, moję obecne największe marzenie jest w trakcie realizacji. Oby sie udało